To przerosło moje marzenia….
uśmiech ,serdeczność i otwartość od progu,
klimatyczne miejsce gdzie surowość odkrytej cegły łączy się z przytulnością i wygodnie urządzonym nowoczesnym miejscem
obficie zastawiony stół z różnorodnością godną dobrej imprezy
przytulność miękkiego dywanu, mnóstwa arcyciekawych poduszek
atmosfera spotkania dobrych przyjaciół po latach
jednym słowem warunki idealne aby otworzyć się na ukryte w głębi serca pragnienia.
dobrze przygotowana eksploracja tematu blokad, przekonań, emocji
i czas na uwalnianie i kreację tego co dotąd często nienazwane, niewyrażone, niezauważone, niedocenione, zapomniane, zaniedbane,
I dzieje się można by rzec magia.
Z chaosu ścinków, stosu wysokojakościowej makulatury przy akompaniamencie nożyczek i cudownej mocy kleju wyłania się
Intuicja z turbodoładowaniem
Bo jak to się dzieje że się znajduje konkretne słowa, zwroty,obrazy w stosie makulatury w ograniczonym czasie nie przeszkadzając sobie
;razem z tym innymi wspaniałymi kobietami będącymi w tym samym procesie?
A potem z białego jak śnieg brystolu A1 powstaje kolaż i okazuje się nieprzypadkowe żadne miejsce, sekwencja, wzajemne położenie…
Jest gotowe, realne. Ma moc realizacji.
Warsztat ”siła marzeń’‚ w wydaniu ‚‚Szukając siebie” to przestrzeń stworzona z pasji ,niespotykanej dbałości o szczegóły, zaangażowania i obdarowywania pełnego obfitości wspaniałych kobiet Emanueli (Aski),Basi i Małgosi .
Gorąco polecam ten zgrany team na drodze do siebie spełnionej.
To działa,kreacja uwolniona,intuicja doceniona.
Po powrocie z warsztatów…
Z czysta przyjemnością i niewymuszoną ochotą spontanicznie upieczony chleb ,ugotowany obiad na niedzielę (pachnące,aromatyczne danie 1 garnkowe 5L)-co było szczytem marzeń od kilku dni. Do tego spokojna akceptacja choroby 2/3 dzieci i powiązanego z tym nieposprzątanego domu.
Jak dla mnie efekt rewelacyjny.
I nawet miejsce na ścianie znalezione i taśma 2/stronna sama weszła w rękę….
i na koniec nawet napisać miałam i siłę i ogromna ochotę.
ciekawostka
meLADY – bo z tego magazynu korzystałam wyłącznie i to z jednego tylko numeru- nie wychodzi od maj/czeriec 2016 roku, wł, wyszło tylko kilka egzepmlarzy (to 2-miesiecznik) od 2015r. Ten z ktorego robiłam kolaz to 1z 2016 r
Niesamowite…coś się niby skończyło, ewidentnie klapą -nie zawojowali rynku,a jednak wartosci, tresci dotarły do mnie po 2 latach i dały tyle inspracji, nowych perspektyw i gotowych rozwiązań….
To jak światło umarłej gwiazdy którą właśnie odkryłam …nie istnieje, a światło dotarło.
darowizna
Warsztaty które są dla nas rozwijające to najlepiej zainwestowany czas i pieniądze
dokładnie!!!
Zapewne odnalazłaś samą siebie, bo my czasem się gubimy w tym wielkim świecie różnych spraw. Ciekawy wpis ! Pozdrawiam :))
Dziękuję za wpis!